Ale dla mnie to jest wielkie święto, gdy idę do cerkwi. Nie wie o tym moja matka. Byłaby zresztą bardzo zdziwiona. Wierzę w Boga, jak w jakąś piękną baśń. I cóż w tym złego? Nikomu to przecież nie szkodzi; przeciwnie, daje korzyść. Gdyby wszyscy rzeczywiście w Boga wierzyli, nie byłoby u nas oszustw, kłamstw, zdrady i
Zapewne każdy chociaż raz zetknął się z takim zdaniem: „Jestem wierzący, ale niepraktykujący”. Kiedy ktoś deklaruje, że wierzy w Boga, ale nie praktykuje, to zastanawia mnie, na czym to tak naprawdę polega? Wierzę, że jestem mamą. Urodziłam dwoje dzieci, pamiętam doskonale porody, mój mąż może potwierdzić, bo przy nich był.
Dlaczego wierzę? Benedykt XVI. 9,0 / 10. 5 ocen która pewnego dnia stanie się ostateczna.Chrystus ukazuje człowiekowi w sposób widzialny "niewidzialnego Boga
https://www.facebook.com/KikizPLfilm na którym kiki wyjaśnia co się stało z jego kanałem:https://m.youtube.com/watch?v=L3CUXavJzqY
Dlaczego niektórzy wierzą, a inni nie wierzą w Boga? Odpowiedz na 3 pytania, żeby sprawdzić, do której grupy należysz. Zgodnie z danymi CEBOS-u z 2015 roku tylko 56% Polaków deklaruje niezachwianą wiarę w Boga.
Dịch Vụ Hỗ Trợ Vay Tiền Nhanh 1s. zapytał(a) o 18:05 Dlaczego wierzysz w Boga? Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 17:26 Bo niby po co byśmy żyli? Bez sensu by było jakby po śmierci był koniec. Tylko ludzie myślą, bo mają duszę. Wierzę w Bogai nie wstydzę się tego, ma ktoś coś do mnie? blocked odpowiedział(a) o 19:11 Ponieważ jest wiele dowodów na Jego odczuwam Jego obecność przy mnie,wiele razy mi On tych dowodów nie było to i tak bym one są i to jeszcze bardziej umacnia mnie w wierze. rokilou odpowiedział(a) o 16:12 a niby skąd jesteś? Rozejrzyj się po pokoju, wyjrzyj przez okno. Czy to wszystko mogło się wziąć od wielkiego zderzenia asteroid? podejdź do lustra i spójrz na swoje oczy. Jak według ciebie powstało oko? Każde inne. Tak złożone. Bo niby skąd jakaś tkanka na naszym ciele wiedziała, żeby akurat w tych dwóch miejscach stać się światłoczułą? Albo na przykład uczucie. Jak to możliwe, że od jakiegoś wybuchu powstały istoty z na przykład inteligencją albo sumieniem? Ludzie potrafią się porozumiewać pomimo odmiennych języków. Łączą się w pary. Albo, żeby nie zanudzać ludźmi- zwierzęta. Pingwiny łączą się w pary na całe życie. Kiedy jedno z nich umiera dopiero po paru miesiącach decydują się na nowego partnera. Ja nie jestem taka, że chodzę co niedziele do kościoła. Nie, ostatnio sama z siebie byłam w kościele jakieś parę dobrych miesięcy temu. Ale wierzę bo TO nie podlega dyskusji. To jest niewytłumaczalne jak matki dostają nagle niewiarygodnej mocy podnoszenia wielkich kłód zwalonych na ich dzieci. Jak ktoś potrafi się poświęcić ratując na przykład swoje rodzeństwo. To jest miłość. I to jest niewytłumaczalne. Ja wierzę, że nad nami coś jest. I TO coś to jest ktoś kto się za nas poświęcił i zginął za nas. lili7552 odpowiedział(a) o 15:52 Ja natomiast nie potrzebuję dowodu. Wystarcza mi sama wiara. Dlaczego? 1) wychowałam się w religii co ma duży wpływ. 2) Nie potrafię zrozumieć pomysłu że nie ma czegoś takiego jak dusza, życie po życiu i sprawiedliwość, a dowody o jakich się słyszy tylko świadczą o mocy Pana. 3) może to zabrzmi dziecinnie ale po prosty wierze, dla mnie o oczywisty fakt jak 2+2=4 ^.^ sanny59 odpowiedział(a) o 16:15 Bo od początku mnie tak uczono i wcale tego nie żałuje. Bóg istnieje a świadczą o tym jego cuda . Ponieważ się go boję i nie sądzę, że żywot człowieka jest taki beznadziejny, że kończył by się beznadziejną śmiercią. To nie możliwe,że człowiek umrze i to KONIEC, moim zdaniem to jedynie początek hehe ;D EKSPERTOcelotic odpowiedział(a) o 19:20 Ponieważ spotkałem go w moim życiu i wiem, ze istnieje. On zmienił moje życie. blocked odpowiedział(a) o 15:18 A dlaczego mam nie wierzyć? Wszechświat powstał w chwili wielkiego wybuchu...z niczego? sam z siebie z nicości?. To, że teraz żyjemy i myślimy moim zdaniem jest już cudem. 3 planeta od słońca, a dalej życia ani śladu. A poza tym, czy mielibyśmy żyć bez celu? zyskać coś i wspaniale żyć, żeby później to wszystko stracić i tyle? Nie wiem kim jest Bóg, ale wierzę, że On istnieje. Tym wszystkim ktoś musi kierować, wszystkim co żyje i wszystkim co martwe, czasem i przestrzenią, wszystkim co istnieje. Kto dał nam życie? powstało samo z siebie?. kasiamk odpowiedział(a) o 14:37 Wierze w Boga, bo on mnie kocha i jest moim mi życie Jpg odpowiedział(a) o 01:23 wierze w boga bo wychowałem się w polsce i wszyscy wierzą to i ja też a co ma ktos cos do tego? blocked odpowiedział(a) o 18:08 Ponieważ Bóg jest objawiony przez maryjny i jezusowy Kościół przedsoborowy, który został zniszczony i zamieniony w Wielką Nierządnicę podczas Vaticanum II... Ale walka z piekłem trwać będzie nadal, bowiem póki Katolicy będą trwać, dopóty Bramy Piekielne nie pochłoną Kościoła! wojt22 odpowiedział(a) o 21:05 BO Bóg jest i to wystarczy(<: keriii odpowiedział(a) o 19:23 Mi nie trzeba dowodów na istnienie Boga. On po prostu jest. Często Go doświadczam w moim życiu. blocked odpowiedział(a) o 20:17 bo nie raz doświadczyłam Go w życiu. Wierzę w Niego i chce iśc jego drogami ale czasem mi to nie wychodzi.. Ja nie wierzę i nie obchodzi mnie zupełnie kto w co wierzy, ważniejsze jest to żeby był dobrym człowiekiem. Takie moje zdanie. blocked odpowiedział(a) o 18:33 1. Zostałam w takiej wierze Biblii nie mógł napisać jeden zajarany W moim życiu dokonał się cud przy pomocy wody święconej. 4. Inne cuda nie kłamią, ktoś tym musi kierować. 5. W fizyce nic nie tworzy się samo i nic nie znika, to dlaczego my mielibyśmy "znikać"? blocked odpowiedział(a) o 18:27 a dlaczego woda jest mokra? bo po prostu jest i już. tak samo jest z wiarą - po prostu czuję że On jest i już :) łezka95 odpowiedział(a) o 21:54 Ponieważ widzę dookoła dowody na istnienie Boga. To ja cudownie stworzył świat. I Biblia- która jest spisana przez Boga. Tyle razy próbowano całkowicie ją zniszczyć, palono ją na stosach a mimo to przetrwała do dnia dzisiejszego. k10 odpowiedział(a) o 14:57 Bo on znaczy Bog ZAWSZE mi pomaga jak go o cos poprosze zawsze mi da to czego chce w taki czy inny sposob , gdy sie pomodle od razu czuje sie lepiej bo czuje to pozytywno energie ktoro mi wysyla po modlitwie Bo żyjemy . On nas stworzył i z nim umrzemy . <3 niektorzy wierzą bo muszą . ja wierze bo gdyby nie Bog moje zycie nie mailoby sensu . kiedy wszyscy sie ode mnie odwroca on jedyny przy mnie zostanie . z nim zawsze moge porozmawiac nie tylko w kosciele. On zawsze mi pomaga kocham go i nie wyobrażam sobie niedzieli bez mszy św.! Musimy w coś wierzyć:) Bóg to jakby taka nauka że jak będziemy za życia dobrzy dostaniemy nagrodę. Ja osobiście nie wierze w boga, ale do wiary i ludzi wierzących nic nie mam. WIARA UCZY DOBROCI I SZACUNKU , ale żeby ludzie ją przestrzegali :( Bo on jest moją siłą moim wsparciem zawsze moge na nim polegać nigdy mnie nie zawiedzie. On zawsze jest przy mnie moge sie mu wyżalić jak mi jest źle i moge mu powiedzieć o wszystkim co mnie dręczy a on mi zawsze pomoże ... On jest jak dobry przyjaciel <3 Wierzę w Boga, gdyż Bóg daje mi światło, drogę którą wiem że muszę podążać by osiągnąć Życie Wieczne. Wierzę, że to, co jest tu jest tylko tymczasowe. Zobaczcie:Jest źle na Ziemi - Wy mówicie że nie ma Boga;A przecież gdyby Boga nie było, nie byłoby niczego po śmierci = niczego poza TERAZ;Jeżeli nie ma niczego poza tym, co mamy, to dlaczego jest źle?Bo GDZIEŚ po śmierci będzie LEPIEJ! blocked odpowiedział(a) o 14:22 Urodziłam się w takiej wierze, więc czemu mam ją zmieniać? ;] blocked odpowiedział(a) o 09:42 Ponieważ jestem z rodziny Chrześcijańskiej,mam symbole potrzebuję pomocy,modlę się do Pana i mi razy mi pomógł-naprawdę. A pozatym,gdyby nie Pan Bóg nie byłoby nas. Fair12 odpowiedział(a) o 19:28 Wierze w Boga, bo Bóg jest drogą, prawdą i życiem ;3 Wiele razy mi pomógł. I też dlatego ze nie ma dowodów żadnych że Bóg nie istnieje. ;) elax4 odpowiedział(a) o 18:29 Od małego wierze, nie wierze że po śmierci nie będzie niczego, że po prostu zjedzą nas robale, boję się Boga Bez wiary życie nie ma sensu,Bóg istnieję,a nie chce potem iść do piekła,polecam film masz ; (program tzn) ; też adorację lili7552 odpowiedział(a) o 14:12 ludzie PIĘKNE objawione - słowa! Ale życie katolika nie wygląda tak : Bóg pomaga z każdym problemem, dodaje sens ... My żyjemy TAK SAMO tylko wierzymy i chodzimy do kościoła! Nadal gramy na komputerze, chodzimy do szkoły a nie stoimy przy kapliczkach recytując Biblię! julia@9 odpowiedział(a) o 08:08 poniewarz bóg mnie stworzył ja w to wierze on dał nam życie wieczne i umarł za nas na krzyrzu ja wiem żę bóg mnie i karzdego człowieka kocha ja jego terz blocked odpowiedział(a) o 16:47 Wierzę w Jah, ponieważ życie nie ma sensu bez wiary. Każdy w coś wierzy inaczej by satał się " kupą mięsa, która chodzi, je, śpi, wyprużnia się, pracuje itp..." wieżę również w Jah gdyż dał dla człowieka dużo dobrego. blocked odpowiedział(a) o 20:41 LIPCIU odpowiedział(a) o 12:35 Wierze bo czemu by nie, wiele razy mi pomagał, Co to by było gdybym nie wierzył ?! Przecież to by było tak, umieram i jest ciemno na zawsze. A gdy wierze to tak nie będzie Wierze, ponieważ on mi pomaga kiedy np. źle się czuje lub nie wiem co zrobić... Kto raz został ochrzczony i tyle razy przyjął Komunię Świętą oraz się wyspowiadał, nie może odejść od tego, co uczciwie wyznawał ;). Wierszyk wyszedł przypadkiem...Dlatego, że urodziłam się w tej wierze, po co mam to zmieniać?A te wszystkie cuda, dowody?A poza tym, taki sposób stworzenia świata wydaje mi się logiczniejszy. Bo nie uwierzę, że małpa tak po prostu stała się człowiekiem jakąś tam drogą ewolucji albo że wszystkie tkanki i wszystkie atomy tak same z siebie wiedziały, co mają robić. I że to wszystko się nagle wzięło od głupiego wybuchu, czyli tak naprawdę nie wiadomo, skąd, bo niby skąd tak nagle wzięła się trawa? Sama się pojawiła, bo był dobry klimat?Chrześcijaństwo zawiera też sekrety, których nie można pojąć i które każda dobra wiara zawierać powinna - że Bóg istniał od zawsze, że przed stworzeniem świata nie było nic, niepojmowany przez niektórych (przeze mnie tak) fakt, że Jezus wskrzesił Łazarza mimo, że jego ciało zaczęło się już rozkładać oraz przede wszystkim - że jest jeden Bóg i Jezus jest Bogiem, a jednocześnie Jezus i Bóg Ojciec Jahwe to dwie zupełnie odmienne osoby. ѕσgσσ∂ odpowiedział(a) o 21:56 *CR7* odpowiedział(a) o 21:25 blocked odpowiedział(a) o 21:06 ,,rozłup belke a będę w niej, unieś głaz a znajdziesz mnie,, bo Jest blocked odpowiedział(a) o 18:07 Nie wierzę, a inni wierzą bo rodzice mówili, że bóg istnieje. blocked odpowiedział(a) o 18:09 Nie wierzę, nie zaprzeczam. blocked odpowiedział(a) o 18:57 Kayah99 odpowiedział(a) o 23:00 Ja nie mam o nim zdania ...Można powiedzieć , że bardziej jestem na " nie wierzę" no , ale co jeśli być może istnieje ? mnie tam obojętnie . Być może po śmierci będzie wiadomo . Marcel45 odpowiedział(a) o 21:11 Bo jak by nie bylo boga ten świat by nie istniał Ludzie czytam Wasze bzdety o wierze w boga i to nie możliwe że chodzimy do tych samych szkół,czytamy te same książki,oglądamy te same filmy,widzimy co kler wyczynia, a przy odrobinie wysiłku każdy może posiąść wiedzę jak to z tym kościołem było. Można być ignorantem?Wypowiedzi typu Bóg jest bo wierzę że jest a jak byłby dowód że go nie ma i tak bym w niego wierzył, są poza wszelką fanatyków odsyłam do wyznawców się ale be zemnie. Jest istota nadprzyrodzona, która nad nami czuwa. Opiekuje się nami. Miałam poważny wypadek. Uderzyłam się głową o grzejnik, straciłam przytomność. I nic. Tylko szwy. Nawet wstrząśnienia mózgu nie miałam. A poza tym musi coś być po śmierci. Jaki byłby sens życia, gdyby przychodził dzień, w którym wszystko co zrobiliśmy w życiu jest nieważne. Traci się to. I komu by się chciało wymyślać to wszystko. Całą biblię. emmm ale ja ... nie wierzę w Boga xD Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Sensoholik · Pojęcie Boga, w którego wierzę To drugi wpis z serii Dlaczego wierzę w Boga. Zgodnie jednak ze wcześniejszą zapowiedzią, najpierw ustalę co mam na myśli gdy mówię Bóg, w kontekście mojej wiary. Moja wiara ewoluowała na przestrzeni ostatnich 10 lat (o czym więcej pisałem tutaj) i w zasadzie weszła w taki (chyba nieodwracalny) tryb realnego, prawdziwego poszukiwania Boga. Oznacza to, że ani nie twierdzę, że Boga już poznałem, znalazłem, odkryłem czy wiem coś o Nim. Lepiej po prostu powiedzieć, że poszukuję Boga, domyślam się Go, mgliście przeczuwam Jego istnienie oraz istotę. Dlatego daleki jestem od formułowania ścisłego pojęcia Boga – w tej materii wolę zachować intelektualną pokorę i powiedzieć jedno słowo za…
MATERIAŁY PRAKTYCZNE Poniższe dwa schematy lekcji autorstwa pani Mirosławy Kajzer nie są konspektami. Obydwa przygotowane zostały pod kątem ucznia, są jakby stronicami z zeszytu ćwiczeń. Wierzymy, że zaprezentowane pomysły przyniosą owoce na lekcjach. Życzymy samych udanych katechez. Tematy zaproponowane mogą kojarzyć się z wydaną w serii: "Biblioteka Katechety" książką br. Tadeusza Rucińskiego pt. "Dekalog. Konspekty katechez", zbieżność jest tylko w opowiadaniach; lekcje są całkowicie jest Pan Bóg twój - a nie żaden inny Mirosława Kajzer WIERZĘ W "BOZIĘ" CZY W BOGA? I. ĆWICZENIA Uwaga! Połowa osób z grupy, w której przygotowujesz się do bierzmowania, wykona indywidualnie ćw. 1, a druga połowa - ćw. 2. Na ich wykonanie można przeznaczyć ok. 10 minut. 1. Uruchom swoją wyobraźnię. Wybrałeś się na spacer. Przechodząc obok domów, patrzysz w okna. Oto, co widzisz wewnątrz w trzech kolejnych budynkach: kilkuletnie dzieci bawią się lalkami: noszą je na rękach, rozmawiają z nimi, karmią, przewijają, układają do snu; młodzież w wieku około 15 lat bawi się w "sklep": kuchenna ławka służy jako lada sklepowa, plastikowa półka łazienkowa to regał, pocięte gazety używane są jako pieniądze; dorośli w wieku 30-40 lat bawią się w "szpital": lalki i misie służą im za pacjentów, "Tik-taki" i "Mentosy" to tabletki, owocowe soki to lekarstwa, ze sznurka, drucików i kapsla zrobiony jest stetoskop, a kroplówka z butelki po "Frugo" i żyłki wędkarskiej. Uzupełnij poniższą tabelę. W drugiej kolumnie napisz, co myślisz o poszczególnych grupach ludzi, obserwując ich zachowanie; w trzeciej - jakie uczucia w stosunku do nich rodzą się w tobie. Co myślisz o obserwowanych ludziach Twoje uczucia w stosunku do nich DZIECI MŁODZIEŻ DOROŚLI 2. Sięgnij pamięcią do twego dzieciństwa (wiek około 6-8 lat). Jak wówczas postrzegałeś swoich rodziców, kim dla ciebie byli? Przypomnij sobie również, czym dla ciebie była szkoła i twoja wychowawczyni. Jak obie te rzeczywistości widzisz dziś? Czy domyślasz się, jak będziesz na nie patrzył jako osoba dorosła? Wnioski zapisz w poniższej tabeli. W dzieciństwie Obecnie Jako osoba dorosła RODZICE SZKOŁA I NAUCZYCIEL II. PRACA NAD REZULTATAMI ĆWICZEŃ Ponieważ praca przebiegała w dwóch grupach, musicie wzajemnie zaprezentować sobie wyniki waszych prac. Postarajcie się od razu podkreślić różnice, jakie zaistniały w poszczególnych kolumnach wypełnianych tabel. Następnie przeprowadźcie rozmowę, w której spróbujecie odpowiedzieć na następujące pytania: Dlaczego to, co jest zupełnie naturalne w zachowaniu dziecka, w przypadku dorosłych śmieszy albo irytuje? Dlaczego dziecko patrzy inaczej na świat niż człowiek dorosły? Na czym polega dorastanie, co jest konieczne na tym etapie? Jakie uczucia rodzą się w dorastającym człowieku i jakie powodują one zachowania? Zapisz najważniejsze wnioski . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . III. OBRAZEK PROSTO Z ŻYCIA 1. Przeczytaj poniższe opowiadanie - Cóż to się stało, Kasiu, że po kilkuletnim "przeglądzie" krzyżyków na twojej szyi, zakrólowało tam nagle buddyjskie kółeczko? - Wyrosłam w końcu z tych krzyżyków i katolickich świętości. Nie sądzisz, że ten krzyż, Pan, Bozia, kościółek i reszta, to już przeżytek? Poza tym, patrz, z tym kółeczkiem bardziej mi do twarzy. - Tak więc była moda na krzyżyki, a teraz przyszła na kółeczka, a jutro będzie na gwiazdeczki, a może jeszcze wróci moda na sierpy i młoteczki czy "twarzowe" swastyczki, bo one też pochodzą z modnego teraz Wschodu? - Ty to zawsze musisz kpić ze mnie. A to jest sprawa poważna. Przeczytałam ostatnio rewelacyjną rzecz... - W "Twoim Stylu" czy "Reader Digest"? - Tak, właśnie w "Twoim Stylu"! To ekskluzywne pismo. Przeczytałam tam o filozofie, który ogłosił, że Bóg dawno już umarł. - Tylko zaraz po tym ogłoszeniu umarł ten filozof, a Pan Bóg - jak słychać - ma się raczej dobrze. Wiem, że to był Friedrich Nietzsche, który najpierw wymyślił ową śmierć Boga, a potem ciężko płakał nad tym, co będzie ze światem, człowiekiem i sensem, gdy się uśmierciło jedyny dla nich punkt odniesienia. A potem oszalał i klękał przed dorożkarskim koniem... - Więc lepiej nie zajmować się panem Bogiem, bo albo się zostanie dewotą, albo się trafi do pomyleńców... - Właśnie teraz tym bardziej trzeba się zajmować Bogiem, a zwłaszcza tym, jaki On jest naprawdę, bo od tego zależy wszystko: prawdziwa miłość, prawdziwe szczęście, prawdziwe życie. Jeśli nie, to światem i móżdżkami ludzi będzie rządziła Wszechmogąca Moda - raz na buddyzm, raz na pacyfizm, raz na ekologizm i animalizm, to znów na religię UFO czy inne kulty... A to jest jednak sprawa ważniejsza od tego, czy do twarzy ci z krzyżykiem, czy z kółeczkiem. - Ale popatrz, Piotr, my jesteśmy młodzi! Wiara to sprawa starych kobiet. To skansen, muzeum dewocjonalii. To jakieś księgi nieżyciowych zakazów czy opowiastek. Taki Pan Bóg nie pasuje do komputeryzacji, ekologii i postępu! - Nie Pan Bóg, Kasiu, tylko Jego przestarzały chwilami obrazek! Wyobraź sobie Biblię. Leży na półkach w różnych okładkach: rzewno-kiczowatych, ponuroczarnych, gotycko-barokowych, w popartowych... Którą weźmiesz? - Żadną! Żadna nie jest w moim guście. - Oj, specjalistko od mody i gustów! Zajrzyj do środka! Nie tylko zajrzyj, ale doczytaj się tam żywej, prawdziwej Twarzy Boga! Ty dzisiaj też wyglądasz, w tej kreacji i fryzurze, na słodką idiotkę, ale to tylko oprawa, okładka. W tobie samej jest coś innego, prawdziwego, niepowtarzalnego, wartościowego! - No wiesz... - Wiem i o to mi chodzi, żebyś chciała spoglądać Bogu w serce, a nie zatrzymywała wzroku na oprawach, jakie Mu dawały różne religijne mody. To mody umierają, a Bóg żyje. I za to dzięki Bogu! 2. Czy przeżywasz podobne problemy? Czy stawiasz sobie podobne pytania? Może często spotykasz się z podobnymi twierdzeniami na temat wiary w Pana Boga? Dojrzewanie człowieka dotyczy wszystkich sfer jego życia, także wiary w Boga i religijności. Nic więc dziwnego, że to, co fascynowało cię w religii kilka lat temu, dziś cię denerwuje, razi, śmieszy. Nie powinieneś z tego powodu czuć się winnym albo uważać, że straciłeś wiarę. Odrzucenie dziecięcego obrazu Boga jest procesem naturalnym i koniecznym. Jednakże dojrzewanie nie jest procesem samoistnym. Oczywiście, pewne zmiany dokonują się w nas bez naszego szczególnego zaangażowania (np. zmiany biologiczne w naszym ciele). Ale w wielu sferach człowieczeństwa konieczne jest świadome kierowanie własnym rozwojem. Przypatrz się ludziom dorosłym. Niektórzy z nich ukończyli studia wyższe, a niektórzy zakończyli własną edukację na podstawowym poziomie, choć nie brakowało im zdolności intelektualnych. Nie potrafili bowiem przełamać swojej niechęci do nauki i narzucić sobie pewnej dyscypliny. W naszym świecie żyją ludzie, którzy poświęcają własne życie dla dobra innych i tacy, którzy odbierają życie innym dla własnych korzyści. Podobnie dzieje się w sferze religijności. Są ludzie, którzy zapraszają Boga w każdą cząstkę swego życia oraz tacy, którzy przypominają sobie o Nim tylko przy pewnych okazjach. Ci pierwsi czują się nieustannie obdarowywani przez Boga, ci drudzy uważają, że wyświadczają Panu Bogu łaskę, gdy wybiorą się do kościoła. A przecież jedni i drudzy z wielką radością i z podobnym zaangażowaniem przyjmowali w wieku 9 lat po raz pierwszy Chrystusa Eucharystycznego. Dlaczego teraz ich religijność tak bardzo się różni? Jedni po odrzuceniu "Bozi" nawiązali nowe relacje z Bogiem, a drudzy pozostali na etapie odrzucenia. Oznacza to, że przestali (jako wierzący) być dziećmi, ale nie stali się dorosłymi. IV. ZADANIE Wykonajcie je w zespołach cztero-, pięcioosobowych. Postarajcie się wykonać pracę w ciągu 10 minut. Obecnie jesteście na etapie dorastania. Bóg z dziecięcych wyobrażeń już was nie pociąga. Wyobraźcie sobie, że zlecono wam zaprojektowanie biura, które ma służyć pomocą młodzieży w dorastaniu do dojrzałej wiary. Jak wyposażylibyście to biuro? Narysujcie projekt. Opiszcie również zasady funkcjonowania tego biura (kto, co, kiedy i w jaki sposób). Pamiętajcie! Ma to być miejsce, do którego chętnie byście chodzili i z którego działalności chcielibyście korzystać. Projekt Plan działania: Prawdopodobnie w waszym otoczeniu nie ma takiego miejsca. Pomyśl jednak, czy przy odrobinie wyobraźni i dobrej woli nie moglibyście uzyskać tego, co dałoby wam zaprojektowane przez was biuro. Co możecie robić, by dorastać nie tylko biologicznie, ale także duchowo? Co może pomóc wam w nawiązaniu nowej więzi z Bogiem - Przyjacielem i Zbawcą człowieka? A może wspólnie zorganizujecie takie miejsce, w którym moglibyście się wzajemnie wspierać w religijnym dorastaniu (niekoniecznie według powyższego projektu, ale tak, by spełniało ono podobną rolę)? V. REFLEKSJA NAD SŁOWEM BOŻYM * "Gdy byłem dzieckiem, mówiłem jak dziecko, czułem jak dziecko, myślałem jak dziecko. Kiedy zaś stałem się mężem, wyzbyłem się tego, co dziecięce" (1 Kor 13,11). * "Bracia, nie bądźcie jak dzieci w swoim myśleniu ... W myślach waszych bądźcie dojrzali" (1 Kor 14,20). W prywatnej modlitwie zaproś Boga w swoje życie, w swoje radości, problemy, smutki, w swój trud dorastania w wierze. Poproś Ducha Świętego, aby w całym tym procesie oświecał twój umysł i wypełniał twoje serce. Mirosława Kajzer - edukator Centrum Kształcenia Liderów i Wychowawców im. Pedro Arrupe w Gdyni oraz programu: "Nowa szkoła". opr. ab/ab
Wierzę w Boga, Ojca wszechmogącego, Stworzyciela nieba i ziemi, i w Jezusa Chrystusa, Syna Jego jedynego, Pana naszego, który się począł z Ducha Świętego, narodził się z Maryi Panny, umęczon pod Ponckim Piłatem, ukrzyżowan, umarł i pogrzebion. Zstąpił do piekieł, trzeciego dnia zmartwychwstał. Wstąpił na niebiosa, siedzi po prawicy Boga Ojca wszechmogącego. Stamtąd przyjdzie sądzić żywych i umarłych. Wierzę w Ducha Świętego, święty Kościół powszechny, świętych obcowanie, grzechów odpuszczenie, ciała zmartwychwstanie, żywot wieczny. Amen. Modlitwa ta stanowi katolickie wyznanie wiary. Odmawiana jest również w kościołach protestanckich. Charakterystyczne dawne formy rzeczownikowej odmiany imiesłowów przymiotnikowych biernych „umęczon, ukrzyżowan, pogrzebion” zostały zachowane. Istnieje także nowsza wersja tej modlitwy: Wierzę w jednego Boga, Ojca wszechmogącego, Stworzyciela nieba i ziemi, wszystkich rzeczy widzialnych i niewidzialnych. I w jednego Pana Jezusa Chrystusa, Syna Bożego jednorodzonego, który z Ojca jest zrodzony przed wszystkimi wiekami. Bóg z Boga, Światłość ze Światłości, Bóg prawdziwy z Boga prawdziwego. Zrodzony a nie stworzony, współistotny Ojcu, a przez Niego wszystko się stało. On to dla nas ludzi i dla naszego zbawienia zstąpił z nieba i za sprawą Ducha Świętego przyjął ciało z Maryi Dziewicy i stał się człowiekiem. Ukrzyżowany również za nas, pod Poncjuszem Piłatem został umęczony i pogrzebany. Zmartwychwstał trzeciego dnia jak oznajmia Pismo. Wstąpił do nieba; siedzi po prawicy Ojca. I powtórnie przyjdzie w chwale sądzić żywych i umarłych; a Królestwu Jego nie będzie końca. Wierzę w Ducha Świętego, Pana i Ożywiciela, który od Ojca i Syna pochodzi, który z Ojcem i Synem wspólnie odbiera uwielbienie i chwałę; który mówił przez proroków. Wierzę w jeden, święty, powszechny i apostolski Kościół. Wyznaję jeden Chrzest na odpuszczenie grzechów. Oczekuję wskrzeszenia umarłych. I życia wiecznego w przyszłym świecie. Amen. W nowszym wyznaniu wiary stare formy zostały zlikwidowane na rzecz nowych.
Strona nie propaguje poglądów żadnego Kościoła (w szczególności poglądów Kościoła Rzymsko Katolickiego ani Świadków Jehowy), a usługujący w niej wolontariusze są członkami kilku różnych kościołów protestanckich. Naszym celem jest głoszenie ewangelii oraz zachęcanie do życia w bliskiej społeczności z Bogiem poprzez studiowania Słowa Bożego. Znajdujące się na tej Stronie materiały nie prezentują doktryny żadnego kościoła, a przedstawiają jedynie Biblijne spojrzenie na poruszane tematy. Zwykle, kiedy myślimy o wierze w coś, mamy na myśli intelektualne przekonanie, że coś istnieje lub jest prawdą. Ale wiara w Boga oznacza też coś więcej: nie tylko uznanie, że On istnieje, lecz także zaufanie Mu na tyle, że zgadzamy się postępować zgodnie z tym co powiedział. Pozwól, że zilustruję to takim przykładem: Załóżmy, że znalazłeś się nad brzegiem przepaści i chcesz dostać się na drugą stronę. Jedynym sposobem na to jest most przerzucony nad nią. Mógłbyś oczywiście powiedzieć, że wierzysz w to, iż przejście po moście jest bezpieczne, i na tym poprzestać. Taka “wiara” jednak nie zaprowadzi cię na druga stronę, gdyż wprawdzie twierdzisz, że wierzysz, ale nie wiąże się z tym żadne działanie. Jeśli jednak naprawdę wierzysz, że możesz bezpiecznie przejść, to oczywiście natychmiast wejdziesz na most i pójdziesz po nim dalej. Oczywiście, jeżeli chcemy w taki sposób zaufać Bogu, musimy najpierw wiedzieć, jaki On jest i czego od nas oczekuje. Zanim zadecydowałbyś, czy przejście przez most jest bezpieczne, na pewno dobrze przyjrzałbyś mu się, żeby ocenić, czy naprawdę tak jest. Podobnie jest z wiarą: Bóg nie chce nigdy, aby wiara człowieka była ślepa albo głupia, wynikała jedynie z tradycji, przesądów albo niewiedzy; chce raczej, aby każdy człowiek mógł poznać Go i świadomie zdecydować o tym, że chce Mu wierzyć. Bóg objawił ludziom, jakim jest poprzez Biblię – Pismo Święte. Jednak taki sposób poznania Boga to zaledwie początek – to tak, jakby czytać książkę o kimś, kogo nigdy nie miało się okazji spotkać. Bóg chce, abyśmy poznali Go naprawdę, osobiście – On jest osobą, z którą możemy rozmawiać, poznawać Go i nawiązać bliską więź. Wiara w Boga oznacza więc także posiadanie takiej z Nim więzi. Jeżeli nie możesz powiedzieć o sobie, że ją masz, zachęcam Cię do przeczytania tekstu, który pomoże ci zrozumieć, jak można ją nawiązać. ---------Zamów nieodpłatny egzemplarz Ewangelii Jana. Bóg szuka Ciebie – chcesz go odnaleźć? Zachęcamy do udziału w Studium Biblijnym by sprawdzić jak się rzeczy mają. Nie marnuj czasu i spotkaj się, by porozmawiać o swojej relacji z żywym Panem Jezusem Chrystusem. Zapraszamy do rozmowy na naszym Czacie - prawy dolny róg strony Wesprzyj naszą służbę, jeśli chcesz przyłączyć się do głoszenia ewangelii i propagowania chrześcijańskiego stylu życia.
dlaczego wierzę w boga